Czy instalacja fotowoltaiczna może narazić Cię na atak… hakerów?
Żyjemy w cyfrowym świecie, który rozwija się w zawrotnym tempie. To daje wiele możliwości, ale zwiększa również ryzyko ataków z zewnątrz. Narażeni na nie są wszyscy, od zwykłych obywateli, poprzez wielkie korporacje, na całych państwach skończywszy. Czy energetyka słoneczna może być niebezpieczna?
Cyberataki paraliżują funkcjonowanie
O tym, jak groźne mogą być cyberataki najlepiej świadczy niedawna sytuacja na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Atak na firmę Colonial Pipeline wywołał panikę wśród obywateli, którzy zaczęli ustawiać się w długich kolejkach na stacjach benzynowych. W efekcie w górę poszybowały również ceny paliwa. A jakie są zagrożenia dla energetyki? Jedną z najniebezpieczniejszych sytuacji jest wywołanie tak zwanego blackoutu, czyli przerwy w dostawach prądu. Taka sytuacja – wywołana atakiem hakerskim – miała miejsce na przykład w 2015 roku na Ukrainie. Często hakerzy dopuszczają się też kradzieży danych. Nowe technologie, w tym na przykład cyfrowe rozwiązania dla instalacji fotowoltaicznych, potencjalnie mogą stanowić furtkę dla hakerów. Jak wyglądają ich zabezpieczenia?
Stanowisko ministerstwa
Portal wgospodarce.pl zadał ministerstwu klimatu i środowiska pytanie o to, jak sprawdzane są wykorzystywane w instalacjach fotowoltaicznych optymalizatory, często będące produktami chińskimi. Z odpowiedzi dowiadujemy się między innymi, że celem resortu jest tworzenie jak najlepszych warunków do rozwoju sektora OZE i jak największego udziału w nim rodzimych producentów. W przypadku łamania prawa lub nieetycznych procedur rynkowych, sprawami zajmują się powołane do tego organy ścigania, a rozwiązania legislacyjne dla sektora OZE są tworzone z uwzględnieniem jego dynamicznego rozwoju. Jednocześnie nie planuje się rozróżnienia wymogów prawnych ze względu na kraj produkcji komponentów.
Bezpieczeństwo instalacji w rękach amerykańskich naukowców?
Temat bezpieczeństwa instalacji fotowoltaicznych jest popularny w Stanach Zjednoczonych. Naukowcy z Uniwersytet Arkansas pracują nad stworzeniem nowego typu falownika, służącego do ochrony instalacji słonecznych przed cyberatakami. Trwają również prace nad stworzeniem standardów bezpieczeństwa dla zwiększenia odporności instalacji na niechciane ingerencje z zewnątrz.
Jak zatem widać, temat jest skomplikowany, ale prace nad zapewnieniem bezpieczeństwa instalacji fotowoltaicznych są zaawansowane. Oczywiście wraz z postępującą digitalizacją zwiększają się także możliwości hakerów. Dlatego niezwykle istotne jest, by wciąż doskonalić istniejące i wprowadzać nowe formy zabezpieczeń. Wszystko po to, byśmy mogli spać spokojnie i cieszyć się niezakłóconą pracą instalacji fotowoltaicznych w naszych domach i firmach.
Źródło: https://globenergia.pl/panele-fotowoltaiczne-a-cyberbezpieczenstwo-czy-istnieje-zagrozenie/