Czy magazyny energii czeka świetlana przyszłość?
Kilkukrotnie pisaliśmy już domowych o magazynach energii. To rozwiązanie sprawdzi się u osób, które nie chcą oddawać części wyprodukowanej energii dystrybutorowi sieci. Magazyny są też wskazywane jako rozwiązanie problemów ze stabilnością sieci, do której podłączone są mikroinstalacje. Wiadomo już, że w ramach programu “Mój Prąd” liczyć będzie można na ich dofinansowanie. Czy to rozwiązanie zacznie pojawiać się w polskich domach na szeroką skalę?
Koniec problemów z siecią
Podłączenie do sieci dużej liczby mikroinstalacji, które wprowadzają wyprodukowaną energię zamiast ją pobierać, może skutkować przeciążeniami elementów sieci, problemami napięciowymi oraz brakiem możliwości wyprowadzenia mocy z części mikroinstalacji. To duży problem dla dystrybutorów energii. Rozwiązaniem są kosztowne modyfikacje sieci energetycznych i zmiana sposobu zarządzania siecią oraz współpracy sieci z instalacjami prosumenckimi. A gdyby tak zamiast oddawać wyprodukowaną energię do sieci, magazynować ją dla siebie? Do tego właśnie służą domowe magazyny energii. Jakie jeszcze są zalety takiego magazynu?
Przerwy w dostawach przestają być problemem?
W tej chwili funkcjonowanie instalacji fotowoltaicznych uzależnione jest od działania sieci energetycznej. Krótko mówiąc - jeżeli dystrybutor wyłączy prąd lub nastąpi jakaś awaria, falownik wyłączy się i w domu z fotowoltaiką również nie będzie prądu. Tymczasem magazyn energii może zapewnić energię nawet na kilka-kilkanaście godzin. W zdecydowanej większości wystarczy to, by zapewnić dostawę prądu do czasu ponownego uruchomienia sieci. Tego typu rozwiązania stosuje się powszechnie przy masztach telekomunikacyjnych i w serwerowniach. W polskich domach wciąż są jednak rzadkością.
Co powinieneś wiedzieć o magazynach energii?
Stosowane są dwa rozwiązania - akumulatory kwasowo-ołowiowe oraz litowo-jonowe. Magazyny energii wykorzystujące te pierwsze kosztują około 6-10 tysięcy złotych. Nie powinny być zbyt często rozładowywane i są stosunkowo ciężkie: akumulator o pojemności 5kW waży około 150 kilogramów. Trzeba na niego wygospodarować miejsce w garażu czy piwnicy. Te drugie z kolei wytrzymują kilka tysięcy cykli ładowania. Ich największą wadą jest cena, która dla akumulatora o pojemności 5kWh może przekraczać nawet 20 tysięcy złotych. Obecnie jest to jednak najlepsza metoda gromadzenia energii w gospodarstwach domowych.
Będą dopłaty?
Mimo, iż kolejna edycja programu “Mój Prąd” pozostaje niewiadomą, to wydaje się pewne, że dopłaty obejmą również urządzenia dodatkowe, w tym właśnie domowe magazyny energii. Jednak wysokość dofinansowań oraz wymogi dla wnioskodawców nie są wciąż znane.
Chcesz dowiedzieć się, jakie możliwości dają instalacje fotowoltaiczne? Wypełnij formularz i umów się na bezpłatny audyt – nasz doradca odpowie na wszystkie pytania o fotowoltaikę!